
Szef NIK zapewnia, że nie poda się do dymisji. – Nie złożę rezygnacji, nie przestraszą mnie przeszukiwania – mówi Marian Banaś.
Szef NIK ma żal do niektórych polityków PiS, którzy zaczęli domagać się jego dymisji.
– Część kolegów, którzy niedawno doceniali moje poświęcenie i sukces, krytykuje mnie i obraża. Mówię o tym ze smutkiem, bo przekreślenie kilkudziesięciu lat pracy dlatego, że niektórzy liderzy polityczni zdali sobie sprawę, że będę niezależnym prezesem NIK, jest dla mnie czymś niepojętym
– tłumaczy.
Nie złożę rezygnacji. Nie przestraszą mnie przeszukania. Będę niezależnym kontrolerem działalności organów administracji rządowej, w tym również TVP zasilonej ostatnio kwotą 2 mld w okolicznościach, jakie wszyscy znamy
– kontynuuje.
W hotelu nocowało wielu polityków, ministrów, a nawet w głębokiej tajemnicy przez ponad pół roku pracował tam zespół tworzący Alior Bank
– opowiada szef NIK.
Skoro nocowali to są nagrania, wszak cały hotel i każdy pokój miał zainstalowane kamery. Czy Banaś ma haki? I na kogo?
Wywiad dla „Dziennik Gazeta Prawna”
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis