
300 tys. zł muszą wypłacić wspólnie kurie wrocławska i bydgoska mężczyźnie, który 10 lat temu był molestowany i gwałcony przez księdza Pawła Kanię.
W 2015 roku były ksiądz został skazany na siedem lat pozbawienia wolności za wykorzystanie seksualne trzech chłopców. Od 1996 roku Kania pełnił posługę kolejno w parafiach w: Oławie, Wrocławiu, Bydgoszczy i Miliczu. W 2005 roku został zatrzymany przez wrocławskich policjantów, za dwóm nieletnim chłopcom proponować miał pieniądze za stosunek oralny. Krótko potem został przeniesiony z Wrocławia do Bydgoszczy, skąd – po skargach rodziców – powrócił na Dolny Śląsk – do Milicza. W 2010 r. Kani udowodniono posiadanie dziecięcej pornografii, za co został skazany prawomocnym wyrokiem. Nie został jednak wydalony ze stanu duchownego i dalej pełnił swoje obowiązki.
Jego matka zwróciła się do prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawienie, a list poparcia napisał proboszcz parafii, w której kiedyś pracował.
– Skala krzywd, jakich doznali chłopcy wykorzystywani przez księdza K. może nie być zrozumiała dla tych, którzy nie uczestniczyli w procesie i nie słuchali ich zeznań. To nie złamanie kości czy siniaki. To rany osobowości, z którymi trzeba żyć latami
– uzasadniał w styczniu 2015 roku wyrok sędzia Maciej Skórniak.
Teraz archidiecezja wrocławska i diecezja bygoska będą musiały solidarnie zapłacić 300 tysięcy złotych zadośćuczynienia ofierze byłego księdza Pawła K.
Wyrok nie jest prawomocny. W 2017 roku o zadośćuczynienie wystąpił do sądu dorosły już mężczyzna, który jako dziecko był wykorzystywany seksualnie przez Pawła K. Jego działania zostały opisane jako jeden z wątków „Tylko nie mów nikomu” braci Sekielskich.
To precedensowy wyrok, szczególnie jeśli chodzi o podstawę prawną. Sąd uznał, że instytucje kościelne odpowiadają za szkody wyrządzone przez duchownych tak samo, jak państwowe za urzędników
– stwierdził w rozmowie z „Gazetą Wrocławską” mecenas Janusz Mazur, pełnomocnik ofiary.
Chwileczkę- biskupi ukrywali przestępstwo- to jest karalne- art. 239 Kodeksu Karnego! Gdzie jest prokurator?!