
Szef Solidarności Piotr Duda skrytykował nominację Jarosława Gowina na ministra rozwoju i pracy. – To jest tak, jakby napluto komuś w twarz, i PiS zrobiło to Solidarności – oświadczył.
W Płocku szef Solidarności uczestniczył w czwartek obchodach 40-lecia tamtejszego regionu tego związku, a także w posiedzeniu roboczym jego prezydium komisji krajowej.
– Dzisiaj ten, który w Platformie działał i dołożył się do umów śmieciowych, dołożył rękę do podwyższenia wieku emerytalnego, jemu oddaje się tę pracę. Powiem po związkowemu. To jest tak, jakby napluto komuś w twarz, i PiS zrobiło to „Solidarności”
– ocenił podczas konferencji prasowej w Płocku Piotr Duda.
– Mogą sobie spisywać umowy koalicyjne, jakie chcą, mogą sobie już tam osoby na listach umieszczać, tylko jeszcze ktoś na nich musi zagłosować, a w tych wyborach w 2015 roku, w 2019 roku, wygrali dzięki pracownikom, robotnikom i dzięki Solidarności
– dodał.
– Powołanie i oddanie w ręce pana Gowina pracy to jest zachwianie tej równowagi między społeczną a rynkową gospodarką. Dlatego uważamy, że w taki sposób się nie postępuje i tego my tak, jako Solidarność, na pewno nie zostawimy
– zaznaczył Piotr Duda.
AGENTEM BOLKIEM BYL JAROSŁAW K. CZAŁY CZAS WSPÓŁPRACOWAŁ Z KISZCZAKIEM