Duda wycofuje się z emerytur stażowych. Co na to Solidarność?




Prezydent wycofał się ze swojego pomysłu. Nie będzie emerytur stażowych. Szykuje się tarcie na linii prezydent Andrzej Duda – Solidarność.

Wprowadzenie emerytur stażowych byłoby rewolucją w polskim systemie zabezpieczenia społecznego. Ta koncepcja polega na tym, że możliwe byłoby wcześniejsze przejście na emeryturę, niż po osiągnięciu wieku 60/65 lat.

Warunkiem byłoby jednak przepracowanie 35 lat w przypadku kobiet lub 40 w przypadku mężczyzn. Chodzi o tak zwany okres składkowy, czyli legalną pracę, za którą odprowadzane są składki emerytalne.

Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, powołując się na źródło w Kancelarii Prezydenta, postulat upadł, gdy okazało się, że w konstytucji jednoznacznie zapisano, że prawo do zabezpieczenia emerytalnego przysługuje po osiągnięciu wieku emerytalnego, nie przepracowaniu konkretnej liczby lat.

Drugim z powodów, jest budżet. Zakład Ubezpieczeń Społecznych wyliczył, że po wejściu przepisów w życie, rocznie na emeryturę odchodzić mogłoby nawet 400 tys. Polaków, co kosztowałoby dodatkowe 13 mld zł rocznie.

W przypadku warunku stażu składkowego 40/35 lat (mężczyźni/kobiety) roczny wzrost wydatków sięgałby w niektórych latach nawet 9 mld zł, a roczne zmniejszenie wpływów aż 5 mld zł. Uwzględnienie okresów nieskładkowych znacznie zwiększa skutki finansowe. Dla wariantu 40/35 lat roczny wzrost wydatków w niektórych latach to aż 15 mld zł, a roczne zmniejszenie wpływów 11 mld zł

– powiedziała prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

To kupowanie poparcia kosztem trwałości systemu emerytalnego i przyszłości młodych Polaków

– uważa dr Łukasz Wacławik, ekspert od ubezpieczeń społecznych w wywiadzie dla „GW”

Zamiast naprawy systemu mamy kolejne przekupstwa polityczne. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że to prowadzi do głodowych emerytur.




Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*