
Ustalenia w sprawie ostatnich manifestacji Strajku Kobiet opublikowała „Gazeta Wyborcza”. Dziennik ujawnia, że Jarosław Kaczyński oczekiwał od policji „bardziej stanowczych działań” przeciwko protestującym.
Prezes Kaczyński bardzo się boi o swoje życie, wydaje mu się że każdy szykuje zamach. Dlatego tez ostatnio zrezygnował z ochrony SOP jako niezbyt zaufanej służby.
30 października demonstranci zapowiedzieli, że zorganizują przed domem Kaczyńskiego happening z okazji przypadającej następnego dnia nocy „Dziadów”. Kaczyński miał się poczuć upokorzony taką sytuacją.
Ochraniająca prezesa PiS firma Grom Group potraktowała sprawę bardzo poważnie i wykonała rozkaz Kaczyńskiego. Prezes miał zostać ubrany w kamizelkę kuloodporną i wywieziony do ośrodka szkoleniowego w Czerwonym Borze niedaleko Łomży.
O fobii Kaczyńskiego pisaliśmy tutaj:
Na dawnej Lubiance bylby ,bardziej bezpieczny ,kto za reke wgore