Kaczyński do Dudy: nie myśl sobie że coś znaczysz…




Kaczyński wszedł spóźniony na prezydencką uroczystość odebrania uchwały PKW. Zakłócił ją i jako jeden z pierwszych ją opuścił.

Prezydent zwrócił uwagę na wejście Jarosława Kaczyńskiego i na chwilę wyraźnie zwolnił tempo swojego przemówienia.

Po jego zakończeniu zebrani wysłuchali koncertu pianisty Piotra Nowaka. Gdy szef PKW Sylwester Marciniak ogłosił zakończenie uroczystości, prezes PiS był jedną z pierwszych osób, która wstała i opuściła salę.
– Żaden prezydent nie był traktowany przez własne zaplecze polityczne z taką nonszalancją. Dzisiejsze spóźnienie Kaczyńskiego oznacza, że prezes mówi prezydentowi Dudzie „jesteś nikim”, „nie myśl sobie, że coś znaczysz”
– stwierdził były premier, a obecnie europoseł Leszek Miller.




Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*