
Mateusz Morawiecki nie musi się na razie martwić o swoją pozycję w PiS i w rządzie – tak zdecydował sam Jarosław Kaczyński.
– Mateusz Morawiecki jest bezpieczny na stanowisku do połowy 2022 roku. Potem, jeśli notowania zaczną nam spadać, postawimy na kogoś, kto pociągnie listy wyborcze – tłumaczy współpracownik Jarosława Kaczyńskiego w rozmowie z „Wprost”.
Morawiecki ma czekać na uspokojenie sytuacji z przedstawieniem nowego, wieloletniego programu Prawa i Sprawiedliwości „Nowy Ład”.
– Zastrzyk gotówki na inwestycje ma pozwolić na wyprowadzenie nas z kryzysu po Covidzie. Premier ma na to rok
– tłumaczy informator „Wprostu”.
Na następcę Morawieckiego, tuż przed wyborami typowany jest Daniel Obajtek. Ten, który „wszystko może”.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis