Karczewski doszczętnie stracił wiarę. W siebie!




Stanisław Karczewski nie ustaje w żalach po tym jak marszałek Grodzki „pogwałcił” mu wszystko w życiu.

Tym razem jednak nie pomyślał za bardzo. Wystawił sobie niechcący idealną laurkę.
Panie były marszałku – nie przystoi tak płakać, ze Wam się Wasze sztuczki nie udały. No nie przystoi.




Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*