
Po odrodzeniu Senatu w 1989 r. powstała idea stworzenia cyklu portretów wykonanych pastelą, ukazujących wizerunki przedwojennych i powojennych marszałków Senatu.
Głośno było o tym, że marszałek były Karczewski za swój zapłacił prawie 8 tysięcy złoty.
Jak dowiedział się Super Express, były marszałek wyprowadzając się z senatu zabrał swój portret! Tomasz Grodzki musiał kupić nowy.
Obecny portret jest namalowany suchymi pastelami i kosztował tylko 1200 złoty.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis