
Podczas spotkania na uczelni w Poznaniu Janusz Korwin-Mikke nazwał chore umysłowo dzieci „bredzącymi debilami”, a posyłanie ich do szkół określił „katorgą”.
Posyłanie idioty do szkoły to jest katorga dla tego debila – mówił Korwin-Mikke na spotkaniu ze studentami Wyższej Szkoły Handlu i Usług w Poznaniu.
Dzieci chore umysłowo do szkół wprowadza się celowo, aby obniżyć poziom edukacji. Nie może być tak, że my godzimy się na bredzenie idioty
– dodał.
Tylko prymitywne społeczeństwa mają koedukację
– przekonywał polityk.
Zdaniem Korwin-Mikke dzieci niepełnosprawne wprowadza się do szkół celowo, aby jeszcze bardziej obniżyć poziom edukacji.
Szkoły w Europie powinny być podzielone na męskie i żeńskie. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Postęp polega bowiem na różnorodności. Nie można kazać facetowi machać dwugramową igłą! Społeczeństwo, które uczy kobiet, by były jeszcze bardziej kobiece, a mężczyzn, by byli jeszcze bardziej męscy, musi wygrać z uniseksem
– mówił poseł.
Janusz niedawno zmienił się w zdziecinniałego Januszka a teraz następna zmiana na głupiego Jasia. A kiedyś naprawdę był mózgowcem