
Ksiądz pedofil Andrzej Srebrzyński pomimo wyroku sądu nie przyznaje się do winy i nie chce przeprosić swoich ofiar.
Ksiądz wykorzystywał seksualnie Marka Mielewczyka, jednego z bohaterów filmu braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”.
W 2014 roku do sądu trafił pozew w tej sprawie. Po wyroku strony się odwołały. W 2019 Sąd Apelacyjny w Gdańsku zadecydował o formie zadośćuczynienia. Marek Mielewczyk otrzymał 400 tys. złotych zadośćuczynienia. Ksiądz miał dodatkowo przeprosić Mielewczyka.
Jak podaje Onet, duchowny został już skazany wyrokami kanonicznym i karnym, ale wciąż nie przyznaje się do winy.
Ten człowiek po raz kolejny nie przyznaje się do popełnionej winy. W stosunku do mnie, ale też innych ofiar to wyraz znieczulicy i arogancji z jego strony. Po raz kolejny Srebrzyński potraktował nas jak śmieci. Po tych wszystkich latach, kiedy walczę o sprawiedliwość i po tej całej korespondencji, którą w tym czasie ja i mój adwokat otrzymaliśmy od tego człowieka to obrzydliwe, że dziś nie przyznaje się do winy i nie wykazuje żadnej skruchy – powiedział w rozmowie z Onetem Marek Mielewczyk.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis