
Uznawana przez wiele autorytetów prawniczych za obsadzoną niewłaściwie w roli prezesa Trybunału Konstytucyjnego magister Julia Przyłębska udzieliła PAP wywiadu na temat ostatnich zajść po ogłoszeniu wyroku w sprawie aborcji.
Twierdzenie, że termin publikacji uzasadnienia wyznaczany jest przez polityków, jak i sugestia, że autorstwo tekstu uzasadnienia jest niepewne, są całkowicie nieprawdziwe i noszą znamiona pomówienia dziennikarskiego. W Trybunale Konstytucyjnym po objęciu przeze mnie funkcji Prezesa zakończył się proceder zamawiania projektów wyroków i uzasadnień poza Trybunałem. Autorami orzeczeń wraz z uzasadnieniami są wyłącznie sędziowie Trybunału
– mówi Julia Przyłębska na pytanie dlaczego tak długo czekaliśmy na uzasadnienie wyroku.
W piątek Lewica złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przez Panią przestępstwa w związku z wyrokiem TK ws. aborcji. Zdaniem Lewicy prezes Trybunału przekroczyła uprawnienia funkcjonariusza publicznego doprowadzając do wydania tego wyroku w sposób wadliwy. Jak Pani odniesie się do tych zarzutów? Czy skład został powołany prawidłowo? – pyta PAP.
Formułowane przez posłów komentarze, fałszywe oskarżenia to jawne łamanie praworządności. Powtarzanie nieprawdziwych informacji podważających status sędziów czy prawomocność wyboru prezesa Trybunału Konstytucyjnego to wyraz bezsilności merytorycznej, a jednocześnie poczucia bezkarności
– mówi Julia Przyłębska.
Jak ocenia Pani przebieg protestów po orzeczeniu i publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji? Co sądzi Pani o wtargnięciu kilku protestujących na teren Trybunału Konstytucyjnego? – pyta PAP.
To naruszenie konstytucyjnych fundamentów państwa prawa. Wszystkie te bezprawne działania kierowane są nie tylko stricte przeciwko Trybunałowi Konstytucyjnemu, ale przeciwko społeczeństwu, które chce żyć w normalnym, praworządnym państwie
– dodaje Pani magister.
Czy ta pani żyje w innym świecie niż większość społeczeństwa. Na pewno większa praworządność była wówczas gdy ta pani i kilku sędziów z tego grona nie zasiadali na tych stołkach które aktualnie zajmują.