
Portal wPolityce.pl opublikował „refleksję” Mateusza Morawieckiego na temat katastrofy smoleńskiej.
Z tej rozpaczy narodziła się jedność, a żałoba zbudowała w nas poczucie solidarności tak silne, jak miało to miejsce w 1980 r. Przejrzeliśmy na oczy i uświadomiliśmy sobie jak bardzo potrzeba nam siebie nawzajem, jak cenne są wartości takie jak państwo i wspólnota
– pisze Morawiecki.
Jak się okazało, jedność trwała krótko. Politycy od razu zaczęli wykorzystywać tragedię dla swoich celów. Budowano mity i szerzono kłamstwa. Jedność zamieniła się we wrogość. Wrogość jaka Polsce nie była dotychczas znana.
Wierzę, że sensem smoleńskiej tragedii jest odbudowa jedności narodowej. Wierzę, że testament, jaki zostawił nam Prezydent Lech Kaczyński i wszystkie ofiary Smoleńska pozostaje dla nas wszystkich zadaniem do realizacji – dodaje Morawiecki.
Premier mówi o jedności…
W tym roku nie spotkamy się pod Pałacem Prezydenckim, nie spotkamy się na Placu Piłsudskiego, nie spotkamy się pod Wawelem, gdzie spoczywa Prezydent Lech Kaczyński.
A jednak się spotkaliśmy. Wbrew wydanym ustawom i rozporządzeniom.
Pytacie, dlaczego nakaz zakrywania ust i nosa w związku z #COVID19 ma być dopiero od 16.04? Na zdjęciu odpowiedź. Jak się czuje @GIS_gov i min. @SzumowskiLukasz że inne wasze zalecenia nie są respektowane? pic.twitter.com/430kU3wmbD
— Paweł Walewski (@Walewski_P) April 10, 2020
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis