Oko.press informuje władze PE o chamstwie europosła Tarczyńskiego




Tarczyński naruszył Kodeks i Regulamin, m.in. zasadę poszanowania godności osoby ludzkiej i podważył dobre imię Parlamentu Europejskiego.

„Pan pozdrowi brata, panie redaktorze”

– zwraca się do Michnika. Naczelny „Wyborczej” sprawia wrażenie, jakby nie słyszał słów Tarczyńskiego i odwraca głowę. Dzieje się to 3 marca w pociągu.

Tarczyński zaczepia Michnika odwołując się do swej funkcji parlamentarzysty:

„Zabrakło panu języka tym razem? Do posła się pan boi odezwać?”.

„Uwielbiam poniżać zdrajców Polski. Publicznie”

OKO.press stawia pytanie: czy zachowanie Tarczyńskiego nie narusza norm obowiązujących europosła? Kodeks postępowania posłów do PE mówi:

„postępowanie posłów odznacza się wzajemnym szacunkiem i opiera się na wartościach i zasadach określonych w traktatach, a zwłaszcza w Karcie praw podstawowych. Posłowie szanują powagę Parlamentu i nie szkodzą jego reputacji”.

Według Oko.press Tarczyński naruszył Kodeks europosła, ponieważ:

  •  atak na Michnika – w pociągu a następnie w mediach społecznościowych – przy pomocy figury brata-zbrodniarza miał charakter skrajnie demagogiczny. Naruszył obowiązującą europosła zasadę uczciwości, staranności, rzetelności. 
  • aby wzmocnić presję na Michnika Tarczyński powołał się na to, że jest posłem. Użył autorytetu Parlamentu Europejskiego w dezawuowaniu redaktora „Wyborczej” sugerując, że Michnik mu nie odpowiada, bo „boi się posła”.
  • jego agresywne zachowanie miało miejsce w miejscu publicznym, świadkami byli inni pasażerowie pociągu. Podważył dobre imię Parlamentu Europejskiego;
  • Zachowanie Tarczyńskiego, a także jego własne wyjaśnienia motywów, którymi się kierował, stanowiło m.in. naruszenie opisanej w art. 2 Traktatu o UE wartości „poszanowania godności osoby ludzkiej”.




List z tymi informacjami  OKO.press wysłało do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, Davida-Marii Sassoliego.

Barbara Nowacka: Europosłem jest krótko, ale chamem był od zawsze!




Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*