Pawłowicz oszalała? Wyrzuca z siebie jakiś bełkot




Krystyna Pawłowicz, karykatura sędziego PseudoTrybunału PseudoKonstytucyjnego zaćwierkała na temat nie wiadomo w sumie czego.

Połączyła prawa człowieka ze zwierzętami, z rodzeniem dzieci…

Oceńcie sami…




1 Komentarz

  1. Szanowna pani Pawłowicz! A czyż „prawo” nie oznacza własnie „ochrony” przed bezprawiem? Jeśli istotnie miała Pani przez wiele lat kochanego psa, powinna Pani była zauważyć, iż jest to stworzenie obdarzone ( przez Boga, naturę…) uczuciowością, wrażliwością, iż cierpi fizycznie i psychicznie i posiada równy naszemu instynkt życia. Podobnie jest z kotami, świniami, końmi, krowami i innymi stworzeniami. Chodzi o to, by zwierzęta, skoro juz je zniewoliliśmy, traktować po ludzku, zabezpieczając ich podstawowe potrzeby ciała i duszy. A, że wielu ludziom człowieczeństwa zwyczajnie brak, ustawodawca zobowiązany jest do ustanowienia prawa, które to człowieczeństwo ureguluje, wskaże i do niego przymusi. Nie zapominajmy: zwierzęta sie HODUJE, nie PRODUKUJE! Ona ŻYJĄ I CZUJĄ! Naszym „psim obowiazkiem” jest zapewnić im godziwe warunki życia…i godziwą śmierć!!!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*