
Po dwóch latach rozpracowywania przez ABW środowiska polskich neonazistów zarzuty propagowania faszyzmu postawiono kilkunastu osobom. Wśród nich są muzycy zespołów Obłęd i Odwet oraz Grzegorz S. – do niedawna pracownik TVP na Pomorzu, a w przeszłości jednodniowy prezes publicznego Radia Gdańsk z nadania PiS.
Jak wskazuje gazeta.pl, prowadzone od dwóch lat przez Prokuraturę Rejonową w Wałbrzychu śledztwo to efekt akcji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i policji z 21 kwietnia 2018 r. Tego dnia w Dzierżoniowie na Dolnym Śląsku miał się odbyć międzynarodowy koncert z okazji urodzin Adolfa Hitlera. Służbom, jak podkreśla „GW”, udało się do niego nie dopuścić.
Chociaż spisano wtedy na miejscu około 200 osób, zarzuty postawiono tylko dwóm osobom. Jednak tropem polskich neonazistów przez dwa lata podążali policjanci i funkcjonariusze wrocławskiej delegatury ABW. W efekcie kilka tygodni temu liczba osób objętych zarzutami w prowadzonym postępowaniu wzrosła do 13.
Według dziennika, o rozpowszechnianie materiałów o charakterze neonazistowskim podejrzany jest m.in. Grzegorz S. Jak wykazało śledztwo, mężczyzna wraz z żoną od lat zajmowali się rozpowszechnianiem przez internet płyt z rasistowskim i narodowosocjalistycznym rockiem, a także brali udział w ich produkcji – podaje „GW”.
Grzegorz S. prezesem Radia Gdańsk był przez godzinę. W trakcie posiedzenia RMN okazało się, że nowy prezes ma dosyć specyficzne poglądy. Chodziło między innymi o to, że w 1998 roku w biuletynie olsztyńskiej Młodzieży Wszechpolskiej opublikował tekst „Walka o polskie słowo”, w którym zastanawiał się dlaczego w polskich podręcznikach umieszcza się „żydowskich autorów” takich jak Julian Tuwim, Bolesław Leśmian czy Andrzej Szczypiorski.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis