Prąd drożeje. Dopłat nie ma i nie będzie




Prąd dramatycznie drozeje. W 2019 r. zamrożono na rok ceny prądu. W 2020 roku taki manewr był już niemożliwy.

Wbrew temu, co obiecywał wicepremier Jacek Sasin, dopłat nie będzie. „Nie” projektowi mówią inni ministrowie.

Sasin broni się, że przecież projekt przygotował, tak jak obiecał. I na tym koniec.

Reforma nie spodobała się ministrowi klimatu Michałowi Kurtyce, który przejął ją od Sasina. I postawił weto.

„Powyższy projekt ustawy nie może zostać wprowadzony do polskiego porządku prawnego”

– czytamy w odpowiedzi na interpelację, jakiej udzielił resort klimatu na początku września senatorowi KO Krzysztofowi Brejzie.

Polacy mieli dostać dopłaty – od 36 zł do 306 zł na gospodarstwo domowe.

„Tak, jak zapowiedziałem i tak, jak zapowiedział rząd i pan premier Morawiecki: jest decyzja, że taki system rekompensat będzie wprowadzony (…). Polskie rodziny, indywidualni odbiorcy energii nie poniosą kosztów wzrostu cen energii. (…). Pracujemy w Ministerstwie Aktywów Państwowych nad projektem ustawy.

Jacek Sasin w radiowej Trójce 31 grudnia 2019 r.




Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*