
Między byłą wicepremier Jadwigą Emilewicz a wiceministrem sprawiedliwości Januszem Kowalskim doszło do sprzeczki. Dołączył też Sebastian Kaleta.
Polityk w TVN24 jednocześnie uderzyła w Zbigniewa Ziobro. Zdaniem Emilewicz wstępne ustalenia dotyczące kompromisu z Brukselą są dla Polski „stosunkowo korzystne”.
– Myślę, że może minister sprawiedliwości nie przeczytał dokładnie konkluzji. Ja je przeczytałam wczoraj, wszystkie punkty bardzo uważnie i to są stosunkowo korzystne dla nas rozwiązania
– stwierdziła. Emilewicz dodała, że Ziobro wypowiadał się w emocjach.
Na jej zarzuty publicznie odpowiedział wiceminister Kowalski na Twitterze.
„Może Jadwiga Emilewicz nie wie, co to są »konkluzje« Rady Europejskiej. To nie jest prawo – to wyłącznie stanowisko polityczne, które nie wiąże organów UE. Bez mocy prawnej. Art. 15 TUE o tym stanowi – »Rada Europejska nie pełni funkcji prawodawczej«”
– napisał na Twitterze Janusz Kowalski.
Może Jadwiga Emilewicz nie wie, co to są „konkluzje” Rady Europejskiej. To nie jest prawo – to wyłącznie stanowisko polityczne, które nie wiąże organów UE. Bez mocy prawnej. Art. 15 TUE o tym stanowi – „Rada Europejska nie pełni funkcji prawodawczej.” https://t.co/LS0e23sdW0
— Janusz Kowalski (@JKowalski_posel) December 10, 2020
Bierny nie pozostał Sebastian Kaleta.
Szanowna @JEmilewicz. Minister @ZiobroPL czytał nie tylko projekt konkluzji, ale sprzeczny z nimi projekt rozporządzenia, który nie ulega zmianie i orzecznictwo TSUE wskazujące na to, że konkluzje są bezwartościowe prawnie. Zachęcam Panią do lektury!https://t.co/LiAeX1mSuk https://t.co/to1Y8p41VO
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) December 10, 2020
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis