
Drogi i koleje dla Jacka Sasina – tak wynika z informacji Onetu. Sasin będzie wielkim budowniczym, który nic nie zbuduje?
Onetu ujawnia, że pod uwagę brany jest wariant likwidacji Ministerstwa Infrastruktury w obecnym kształcie. Jego większa część miałaby trafić pod skrzydła Jacka Sasina w resorcie aktywów państwowych.
Firmy z branży transportowej i budowa dróg oraz kolei miałaby się znaleźć w jednym miejscu. Wszystko po to, by „usprawnić zarządzanie” tym obszarem.
Wariant ostrego cięcia po ministerstwach nie budzi entuzjazmu wszystkich w PiS. Poważne wątpliwości mają też koalicjanci, czyli Porozumienie i Solidarna Polska, które prawdopodobnie straciłyby swój stan posiadania.
Rekonstrukcja jest mocno opóźniona. Według wersji sprzed kilku tygodni miała się odbyć we wrześniu, później mówiło się o przełomie września i października. Dziś słychać, że we wrześniu raczej nic się nie wydarzy i należy się szykować raczej na październik.
Teraz Sasin będzie miał gdzie wydawać miliony…
Pan Sasin ma duże sukcesy w organizacji takich projektów, m.in.wylot do Smoleńska czy wybory 10.05.2020, albo np. przyłączenie ościennych gmin do m.st.Warszawa.. najlepiej co mu wychodzi to wydawanie pieniędzy, a nie poważne inwestycje, pytanie czy leci z nami pilot?