
Tomasz Frątczak, były rzecznik Centralnego Bura Antykorupcyjnego, w 2016 r. został skazany za onanizowanie się w jednym z warszawskich parków. Po wyroku zniknął z życia publicznego.
Jak ustalił onet.pl od 2017 r. pracuje w dziale obronności i zarządzania kryzysowego lubelskiego oddziału Poczty Polskiej.
Tomasz Frątczak robił błyskotliwą karierę jako działacz PiS i bliski współpracownik ministra spraw wewnętrznych Mariusza Kamińskiego. Był m.in. szefem jego gabinetu, rzecznikiem CBA i inspektorem NIK.
Jak tłumaczy jego zatrudnienie poczta? „Pan Tomasz F. został zatrudniony w Poczcie Polskiej 1 września 2017 r., tj. za kadencji poprzedniego zarządu. W związku z faktem, że aktualne władze Spółki pełnią swoje funkcje od 2020 r., a także sytuacją, w której od czasu zatrudnienia Pana F., zmieniło się również kierownictwo samej komórki, w jakiej został zatrudniony – nie jesteśmy w stanie udzielić Panu odpowiedzi, co leżało u podstaw zawarcia umowy ze wskazanym pracownikiem, ani nie możemy odnieść się do pytania związanego z procesem rekrutacyjnym oraz jego okolicznościami”
– czytamy w odpowiedzi biura prasowego przesłanej Onetowi.
Seks w miejscu publicznym – czyn lubieżny
Seks w miejscu publicznym w świetle prawa jest czynem lubieżnym. We współczesnym kodeksie karnym, jak również w kodeksie wykroczeń, nie występuje jego oficjalne pojęcie. Doktryna jednak wypracowała swoje stanowisko i sądy nie mają problemu z jego wykryciem i osądzeniem.
Czyn lubieżnym będzie każde działanie podjęte w celu podrażnienia lub zaspokojenia popędu płciowego, a więc nie tylko „obcowanie płciowe” (…), lecz również obnażanie, dotykanie organów płciowych, różne inne formy perwersji seksualnej
Andrejew, W. Świda, W. Wolter, Kodeks karny. Komentarz
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis