
„Papieską decyzję o mianowaniu Pana metropolitą gdańskim przyjęłam ze smutkiem i zdziwieniem. Po papieżu Franciszku spodziewałam się decyzji progresywnej, zgodnej z ideami, które głosi, a nie okopywania na dotychczasowych pozycjach” – pisze Joanna Senyszyn w liście otwartym do nowego arcybiskupa metropolity gdańskiego.
Wiem, że Watykan nie miał wielkiego wyboru, bo polscy biskupi – zwłaszcza od czasu katastrofalnego pontyfikatu Jana Pawła II – są rozbestwieni przywilejami, zdemoralizowani, oderwani od rzeczywistości. A jednak można było poszukać wśród biskupów młodszych, mniej znanych, którzy nie zdążyli się jeszcze – jak Pan – skompromitować publicznymi wypowiedziami dowodzącymi nietolerancji, homofobii, nienawiści do kobiet i zwykłego nieuctwa, kiedy chciał Pan powołania przykościelnych punktów terapii LGBT”
– pisze Senyszyn.
„Teraz jednak nie czas i miejsce, by przywoływać Pańskie skandaliczne, niegodne katolika wypowiedzi. Wszyscy je znamy. Uznajmy, że to niechlubna przeszłość”
– dodaje.
„Dostał Pan od papieża jedyną w swoim rodzaju szansę zmiany wizerunku zarówno swojego, jak i gdańskiej metropolii, skompromitowanej aferami z czasów Pańskich poprzedników – Gocłowskiego i Głódzia. Proszę tej szansy nie zmarnować”
– apeluje Senyszyn.
Kochani, znany z homofobii oraz popierania nienawiści do kobiet i społeczności LGBT+ metropolita białostocki abp Wojda…
Opublikowany przez Joannę Senyszyn Wtorek, 2 marca 2021
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis