
Dominik Tarczyński na swoim Facebooku opublikował twarz Justyny Pochanke, pytając panie, dlaczego malują sobie brwi.
Nie jest tajemnicą, że posłowie partii rządzącej nie przepadają za reporterami i dziennikarzami TVN-u. Nie powinno to być jednak powodem wyśmiewania wyglądu tych osób.
Nigdy nie komentuję fizyczności. Nie atakuję i nie adPersonam. Dlatego zapytam kobiety: O co chodzi z tym malowaniem skóry, która udawać ma brwi? Przecież to wygląda (według mnie) jak bufetowa w latach 80-tych, węglem pomalowana i podająca setkę ze śledzia. Takie moje pytanie. Opamiętajcie się! To obrzydliwe! – napisał Tarczyński.
To, że Tarczyński obraża notorycznie to wiemy. Co kiedyś powiedziała o nim Kidawa – Błońska?
– O tym, że prawie notorycznie Tarczyński zachowuje się niekulturalnie to wiemy choćby z sali sejmowej. Ów polityk nie ma opinii dżentelmena. Zachowuje się w sposób urągający dobremu wychowaniu, nie ma szacunku do kobiet – komentuje Kidawa – Błońska.
Pani Pochanke, może go pani zmieszać z błotem.A może lepiej wytoczyć mu sprawę o zniesławienie. Czy naprawdę nie znajdzie się nigdy żaden dziennikarz, co wytoczy sprawę tego typu ludziom?
Palant nawet w garniturze i przypadkowym zwrotem „poseł” przed nazwiskiem, dalej jest tylko palantem, co nie raz już udowodnił!