
Szymon Hołownia w programie „Kropka nad i”, Moniki Olejnik przyznał właśnie, że dzwonił do niego minister Dworczyk z propozycją kupczenia w sprawie KPO.
Hołownia odmówił. Powiedział, że jeśli rozmowa to tylko z całą opozycja i warunkami ustalonymi wspólnie.
Okazuje się, że Dworczyk dzwonił też do Lewicy. Ta w przeciwieństwie do ruchu „Polska 2050” postanowiła zdradzić opozycję i wybrać politykierstwo okraszone pieniędzmi.
Pytanie co Lewica otrzyma w zamian, bowiem warunki ustalone w KPO to tylko zasłona dymna. Część postulatów Lewicy już była w KPO, część nie została spełniona.
Dworczyk nie dzwonił do Kosiniaka-Kamysza i do Budki
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis