
PSL i Polska 2050 przerwały rozmowy o koalicji. Powody były do przewidzenia, to wybujałe ego byłego gwiazdora.
Jak ustaliła „Gazeta Wyborcza”, Polskie Stronnictwo Ludowe i Polska 2050 przerwały trwające od lutego rozmowy o wspólnej liście. Powodem ma być spór o podział miejsc na listach wyborczych.
Dziennikarze „GW” nieoficjalnie ustalili, że „problemem Polski 2050 jest brak rozpoznawalnych liderów”. „A tylko tacy ludzie, przy potężnej konkurencji są zdolni pociągnąć listę” – wskazują dziennikowi politycy tych ugrupowań.
„Według nieoficjalnych informacji z otoczenia Szymona Hołowni – Polska 2050 na wstępie zażyczyła sobie wszystkich jedynek na wspólnej liście. Uzasadnieniem była właśnie słaba rozpoznawalność kandydatów i sondaże, w których partia Hołowni jest wyżej notowana od swojego partnera” – czytamy w „GW”.
Negocjatorzy wspólnych list mają wrócić do ustaleń po Świętach Wielkanocnych. Tymczasem politycy Polski 2050 utrzymują, że ludowcy po prostu nie są jeszcze gotowi na rozmowy o nazwiskach.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis