Trzaskowski w sprawie Covid-19 zrobił więcej niż cały rząd




Rafał Trzaskowski podsumowuje działania władz Warszawy w sprawie koronawirusa. Mówi też o przyszłości.

Od dłuższego czasu z niepokojem obserwowałem z moimi współpracownikami wzrost liczby zakażonych koronawirusem w Warszawie. Obawiałem się, że żółta strefa w Warszawie to już nie kwestia pytania „czy”, a „kiedy”. Jako samorząd nie mamy dostępu do wszystkich danych, nie mamy też szeregu narzędzi, aby działać, ale od dawna szykowaliśmy się na taką sytuację.
Warszawa od 10 października, czyli od najbliższej soboty, będzie w żółtej strefie. Zresztą nie tylko stolica – cała Polska. Przygotowywaliśmy się na wiele scenariuszy, bo zależy nam na tym, abyście byli bezpieczni, abyście mogli, mimo wszystko, żyć i funkcjonować w mieście na tyle normalnie, na ile pozwalają nam obostrzenia, podjęte środki ostrożności i troska o wspólne zdrowie i bezpieczeństwo.
Dlatego nie próżnowaliśmy. Stworzyliśmy sieć punktów pobrań, w których warszawiacy ze skierowaniem od lekarza (uzyskanym podczas teleporady) mogą wykonywać bezpłatne, szybkie testy na koronawirusa. Dzięki temu będziecie mogli wykonać to badanie blisko domu, bez konieczności przemieszczania się po mieście. Tak jest zdecydowanie szybciej, a przede wszystkim bezpieczniej. W tej chwili w Warszawie uruchomiliśmy takie punkty już dla 9 dzielnic, kolejne zostaną uruchomione w najbliższych dniach – między 12 a 19 października. Tak, by mieszkańcy każdej dzielnicy mieli łatwy dostęp do takich punktów.
Aby móc reagować szybko w przypadku podejrzeń zakażenia, zakupiliśmy testy dla pracowników i podopiecznych miejskich Domów Pomocy Społecznej (lub prowadzonych na zlecenie miasta) oraz Stołecznego Centrum Opiekuńczo–Leczniczego. To miejsca, które są bardzo narażone na wystąpienie ognisk koronawirusa. W ramach zawartych umów prywatne laboratoria wykonały już na zlecenie miasta ponad 4 tys. testów diagnostycznych.
Testy to jedno, ale ważna jest również profilaktyka. Właśnie dlatego sfinansujemy szczepienia przeciwko grypie dla ponad 100 tys. najbardziej narażonych osób, czyli seniorów, dzieci do 5 roku życia, kobiet w ciąży, a także osób pracujących w oświacie i pomocy społecznej. Niestety, w tym momencie cały czas czekamy na szczepionki, bo obecnie ich dostępność jest bardzo niska. Zaapelowaliśmy do Ministerstwa Zdrowia o jak najszybsze sprowadzenie ich do kraju. Jesteśmy przygotowani – mamy zabezpieczone środki. Czekamy tylko na szczepionki. To ważne, bo grypa i koronawirus mają bardzo podobne objawy w początkowej fazie – z jednej strony pozwoli to na szybszą i pewniejszą diagnozę, a wraz z tym zmniejszenie kolejek w przychodniach i sprawniejsze kierowanie na testy. Z drugiej – jednoczesne zakażenie grypą i koronawirusem zwiększa prawdopodobieństwo ciężkiego przebiegu choroby i powikłań. A tego właśnie chcemy uniknąć.
Ale to nie wszystko, bo intensywnie działamy już od początku trwania epidemii. Kupiliśmy warszawskim szpitalom bardzo ważny i ratujący życie sprzęt medyczny, m.in. 30 stanowisk OIT (złożonych z respiratorów, kardiomonitorów, stacji pomp infuzyjnych, łóżek wraz z materacami przeciwodleżynowymi, ssaków medycznych), 6 aparatów do terapii nerkozastępczej, 10 urządzeń do odkażania (biodekontaminacji). Do tego kupiliśmy środki ochrony osobistej, w tym ponad 1 mln maseczek chirurgicznych i półmasek, przyłbic i gogli ochronnych, ponad 1,6 mln rękawiczek jednorazowych nitrylowych, ponad 0,5 mln fartuchów medycznych, 45 tys. kombinezonów ochronnych i ponad 260 tys. ochraniaczy na obuwie i głowę oraz ponad 130 tys. litrów płynów do dezynfekcji rąk i powierzchni. Przekazaliśmy je m.in. miejskim szpitalom, przychodniom, hospicjom czy takim placówkom, jak Dom Wsparcia dla Powstańców. Część z zakupionych środków ochrony osobistej stanowi rezerwę kryzysową do użycia np. w sytuacji niespodziewanych problemów z zaopatrzeniem lub nagłego wzrostu zapotrzebowania w związku z pogorszeniem sytuacji epidemicznej. Na to wszystko przeznaczyliśmy ponad 30 mln zł, z czego ponad 7,6 mln z rezerwy kryzysowej miasta. Regularnie ozonowaliśmy i nadal ozonujemy też najbardziej uczęszczane miejsca publiczne, takie jak przystanki komunikacji miejskiej czy okolice urzędów lub szpitali.
Na koniec proszę Was raz jeszcze – traktujmy nowe zasady bardzo serio. I nie dlatego, że za ich nieprzestrzeganie grożą kary. Róbmy to nie tylko dla siebie, ale dla naszych bliskich. Główny sens noszenia maseczek w miejscach publicznych nie polega bowiem na tym, że chronimy samych siebie. Maseczka jest przede wszystkim po to, żeby chronić innych! Zwracam się zwłaszcza do młodych warszawianek i warszawiaków: rozumiem, że nakładane ograniczenia bardzo Was denerwują. I że chcielibyście wrócić do normalności. Proszę Was jednak – pamiętajcie, że wasi bliscy, starsi członkowie Waszych rodzin, mogą przejść zakażenie wirusem znacznie gorzej niż Wy. A od was mogą się zarazić. Starajcie się więc, zwłaszcza w szkołach, utrzymywać dystans, nosić maseczkę. Myjcie lub dezynfekujcie ręce jak najczęściej. Im szybciej pokonamy pandemię, tym szybciej wszyscy wrócimy do życia, za którym tęsknimy.

Kochani, wszystkie informacje, o których piszę, a także dodatkowe szczegóły znajdziecie też na stronie internetowej

Miasto Stołeczne Warszawa – link znajdziecie w komentarzu. Wszystkim Wam życzę zdrowia.

Od dłuższego czasu z niepokojem obserwowałem z moimi współpracownikami wzrost liczby zakażonych koronawirusem w…

Opublikowany przez Rafała Trzaskowskiego Czwartek, 8 października 2020

 

 




Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*