
W poniedziałek w Luksemburgu odbyła się pierwsza rozprawa przed unijnym Trybunałem Sprawiedliwości poświęcona nowej Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. O zawieszenie jej działania wnioskowała Komisja Europejska.
Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, której członkowie mają wynagrodzenie wyższe o 40 proc. od innych sędziów SN i którzy mogą decydować nawet o wyrzucaniu z zawodu, powołała od podstaw nowa KRS. Po ujawnieniu przez Kancelarię Sejmu list poparcia do nowej Rady okazało się, że jeden z jej członków, sędzia Maciej Nawacki mógł nie mieć wymaganych do powołania na funkcję w KRS 25 głosów poparcia innych sędziów. To zaś mogłoby oznaczać, że całą KRS wybrano w sposób wadliwy.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis