Zdjęła krzyż ze ściany. Wygrała w sądzie. Ziobro staje do walki




Chodzi o sprawę Grażyny Juszczyk, nauczycielki z Krapkowic, która zdjęła krzyż w pokoju nauczycielskim. Była za to prześladowana przez innych nauczycieli, na tle światopoglądowym. Potwierdził to sąd.

– Byłam pewna, że ta sprawa już dawno została zakończona, dostałam niewielkie odszkodowanie, w prasie pojawiły się przeprosiny, na których mi najbardziej zależało. Tymczasem teraz okazuje się, że prokurator generalny postanowił zainterweniować w mojej sprawie. Jestem tym przerażona i uważam, że jako szary obywatel doświadczam prześladowania ze strony państwa. Tak się właśnie czuję

– mówi Grażyna Juszczyk, wcześniej nauczycielka matematyki w szkole w Krapkowicach, dziś już na emeryturze.

Sprawa zaczęła się w 2013 roku. Gdy do szkoły miał przyjechać biskup, na ścianie zawisł krzyż. Grażyna Juszczyk miała wtedy dłuższy urlop zdrowotny. Po powrocie podjęła decyzję, że krzyż zdejmie. Początkowo nikt nie zauważył, że krzyża nie ma, ale ostatecznie powieszono go z powrotem. Zdjęła ponownie. Była wytykana palcami na radzie pedagogicznej, mówiono, że krzyż ukradła; stosowano wobec niej ostracyzm, pojawiły się skargi. Dlatego poszła do sądu pracy z pozwem o dyskryminację. Wygrała sprawę z pracodawcą i wróciła do pracy.


Nie chodzi do kościoła, nie jest katoliczką i nie chciała symbolu wiary w swoim miejscu pracy.

– Nie myślałam, że moja sprawa zasłuży sobie na takie zainteresowanie służb państwowych. To, że prokuratura składa skargę nadzwyczajną dowodzi, że pan Ziobro uzurpuje sobie prawo do bycia wszechwładnym i do decydowania o tym, jaki koniec mają mieć konkretne procesy przed sądem

– mówi pani Grażyna.

– Szykanowano mnie z tego powodu, że ośmieliłam się zaprotestować przeciwko temu, by w pokoju nauczycielskim wisiał krzyż. Czy prokurator generalny, kierując skargę nadzwyczajną, uważa, że ja sobie na to zasłużyłam? Że teraz już tak ma być, że osoby, które mają inne zdanie niż dana większość religijna zasługują na to, żeby były opluwane, obrażane publicznie? Nie rozumiem, dlaczego prokurator skierował taki wniosek

– dodaje pani Grażyna w rozmowie z TOK FM.




Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*