
Ministrowi sprawiedliwości nie spodobało się 2 kandydatów na wiceprezesa poznańskiego sądu. Bezprawnie powołał własnego kandydata.
Zgodnie z prawem wiceprezesa sądy powołuje minister sprawiedliwości na wniosek prezesa sądu. To zasada, od której nie przewidziano wyjątków.
Prezes poznańskiego sądu Krzysztof Lewandowski wskazał na swojego zastępcę Piotra Marciniaka. Zbigniew Ziobro odrzucił jednak wniosek o jego powołanie. Następnie prezes Krzysztof Lewandowski próbował wskazać kolejnego kandydata, Marcina Garcię Fernandeza. Jego nominację również odrzucił minister Ziobro.
Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, gdy prezes Lewandowski starał się znaleźć kolejnego kandydata, to minister sprawiedliwości postanowił wybrać sam wiceprezesa sądu, mimo że prawo nie przewiduje takiej możliwości. Do sekretariatu prezesa Sądu Okręgowego przyszedł faks z Ministerstwa Sprawiedliwości. Znajdowała się w nim decyzja powołaniu na wiceprezesa Tomasza Kosmalewicza, sędziego z wydziału gospodarczego.
Nowy wiceprezes nie objął jeszcze stanowiska.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis