
Morawiecki walczy, by zmiany w rządzie nie objęły fotela premiera. Największego wroga ma w Zbigniewie Ziobro. Mimo, że Kaczyński jasno powiedział, że Morawiecki zostaje to wojna jest!
Kaczyński znalazł się w potrzasku: nie chce radykalizacji obozu w wojnie z LGBT i Unią Europejską, ale nie może otwarcie atakować ministra sprawiedliwości za to, że stał się bardziej ortodoksyjnym od niego.
Ziobro czuje się oszukany i chce zemsty. Morawiecki i Kaczyński mieli go oszukać w sprawie powiązania funduszy europejskich z praworządnością. Przyznali w ten sposób, że z praworządnością podrzędnego magistra prawa najlepiej nie jest.
Ziobro od czasu kampanii w 2005 roku jest ulubieńcem o. Tadeusza Rydzyka i może liczyć na pełne wsparcie Radia Maryja. Ale zbudował też potężny sojusz w Zjednoczonej Prawicy.
Może też liczyć na wsparcie Beaty Szydło, która nie wybaczyła Morawieckiemu tego, że kopał pod nią dołki i w końcu zastąpił na stanowisku premiera, a cieszy się wiąż wielką popularnością w partyjnych dołach.
Ostatnio Ziobro pouczał Morawieckiego nawet w sprawie Białorusi.
Jego wywiad dla „Rzeczpospolitej” jest traktowany jako swoiste expose.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis